Wybrałam kolory nude, które bardzo lubię. Generalnie od wielu lat w mojej kosmetyczce można znaleźć kosmetyki tylko w tych kolorach. Co innego lakiery - tutaj mam cały przekrój kolorów wśród których królują kolory niebieskie. Dlatego kiedy ponad miesiąc temu postanowiłam zakupić na próbę 2 zwykłe (czyli nie magnetyczne ;) ) hybrydy z aliexpress, mój wybór padł na kolory, które bardzo lubię, a których nie używam z racji tego, iż zwykłe lakiery jakie posiadam w tych odcieniach, mają słabe krycie i wymagają wielu warstw, czego akurat przy zwykłych lakierach nie lubię ze względu na długie schnięcie. Uff,ale długie mi zdanie wyszło:D. Oczywiście używam topów seche vite i posche ale to nic nie zmienia.
Mój wybór padł na polecane lakiery CNDs w bordowych buteleczkach. Przejrzałam wzorniki i wybrałam kolorki 44 i 48, czyli kremowo-beżowy i taki złamany róż. Oczywiście nie można się spodziewać że to co widać na wzornikach z aukcji i na zdjęciach w necie będzie wyglądać tak samo w realu. Na szczęście kolorki, które do mnie przyszły są cudowne i dokładnie takie jakie chciałam żeby były.